A może by tak rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?
Po ponad rocznym oczekiwaniu spowodowanym pandemią nasze marzenie spełniło się. W nocy z 21 na 22 czerwca klasa G2A2 pod opieką wychowawcy, p. Agnieszki Klunder oraz p. Urszuli Machowskiej wyjechała na 4-dniową wycieczkę w ten chyba najpiękniejszy region Polski. W drodze do naszego celu zatrzymaliśmy się w późnorenesanowym zamku w Baranowie Sandomierskim, zwanym Małym Wawelem, a już na miejscu:
– zwiedziliśmy Muzeum Historyczne na Zamku Królewskim w Sanoku, wraz ze zbiorem ikon oraz obrazów Zdzisława Beksińskiego,
– zaznajomiliśmy się z kulturą żydowską podczas wizyty w synagodze i na kirkucie w Lesku,
– wybraliśmy się na wędrówkę Połoniną Wetlińską oraz w rejs po Zalewie Solińskim,
– zakosztowaliśmy prawdziwego wiejskiego i małomiasteczkowego życia w największym w Polsce skansenie w Sanoku,
– a przede wszystkim świetnie się bawiliśmy, integrowaliśmy, napawaliśmy pięknem krajobrazu i niepowtarzalną atmosferą!
Jak mówią: w Bieszczady jedzie się raz. Potem już tylko się wraca.